Capstrzyk w Chybiu 1982

Capstrzyk w Chybiu, 1982 rok.

W 2018 roku został zlikwidowany pomnik wdzięczności Armii Czerwonej, który stał pomiędzy budynkami urzędu gminy i szkoły. W okresie PRL składanie kwiatów, honorowa warta były ważnymi i obowiązkowymi punktami wielu imprez. Przemarsz pod pomnik, składanie kwiatów i upamiętnienie poległych żołnierzy a także zaakcentowanie związków z ZSRR stanowiło zasadniczą treść capstrzyków


Gminna Spółdzielnia w Chybiu

Gmina Spółdzielnia w Chybiu
Podobno 8 czerwca 1945 roku w restauracji „Koplówka” odbyło się inauguracyjne spotkanie Gminnej Spółdzielni później GS „Samopomoc Chłopska”. Zaczęli od uruchomienia sklepów, towar dostarczano na rowerach zapakowany do plecaków, potem furmankami z Cieszyna, Bielska a nawet Katowic i Sosnowca. W 1947 utworzono sklep nr 2, którym kierował Stefan Dżus, a w 1948 spółdzielnia zrzeszała 44 osoby. Po sześciu latach Gminna Spółdzielnia prowadziła 4 sklepy (w tym dwa spożywcze), 2 branżowe, rzeźnię i piekarnię. I wciąż się rozwijała – zatrudniała coraz więcej osób, przybywało członków, poszerzał się zakres działalności, stała się „masową organizacją społeczno- zawodową”. System polityczny zapewniał spółdzielni dominację i uprzywilejowaną pozycję w gospodarce, sukcesywnie wywłaszczono sklepy i gospody i rynek zajęła spółdzielnia. O GS można więcej poczytać w książce W. Kiełkowskiego „Chybie. Dzieje gminy od czasów najdawniejszych do współczesności”.


Kampania buraczana 1981

Kampania buraczana 1981

Jedna z wielu kampanii w długiej historii zakładu. I jedna z wielu sesji fotograficznych dokumentujących pracę, zmiany, ludzi związanych z fabryką. Na zdjęciach przywóz i rozładunek oraz oczyszczanie buraków, a także kilka ujęć z jednego z punktów nadzoru nad dalszymi etapami procesu produkcyjnego.


1 Maja. Kolor

1 maja. Kolor

Obchody Święta Pracy utrwalone w kolorze. Kilka klatek z pochodu, przemówienia z trybuny na stadionie, z występów. Jak co roku: Niech żyje 1 maja!


1 Maja 1980

1 maja 1980

Ciekawy artykuł o historii obchodów Święta Ludzi Pracy można przeczytać na stronie Muzeum Historii Polski: http://muzhp.pl/pl/c/1070/1-maja-w-prlw a u nas obejrzeć fotografie i relacje filmowe. Tym razem zdjęcia z pochodu oraz rozgrywek sportowych z roku 1980. Pochód uformował się przy cukrowni, przemaszerował główną ulicą a uroczystości zakończyły się na stadionie. Wydarzenia towarzyszące odbyły się między innymi na hali sportowej. Ciekawe zdjęcia zrobiono z balkonu w „Klapsie”, sporo fotografii powstało przed budynkiem Urzędu gminy, na którym zawisł wielki transparent z charakterystycznym hasłem: Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!


Bal szkolny - szkoła w Chybiu

Bal szkolny. Szkoła Podstawowa w Chybiu. Rok 1981.

Bal przebierańców, jak przystało na Karnawał. Dzieci i młodzież fantazyjnie poprzebierane, albo wystrojone, w eleganckich kreacjach. Tańczą przy muzyce na żywo. Taki bal był sposobnością do zrobienia fotografii pamiątkowych – warto pamiętać, że nie każdy miał wówczas aparat fotograficzny.

Do katalogu dodajemy nowe zdjęcia!

Oglądajcie!

Nowa galeria stworzona 8.04.2021

Galeria stworzona 17.12.2020


Jarmark Świętojański 1981

Jarmark Świętojański 1981

Jarmark Świętojański wymyślono i zapoczątkowano w Chybiu w latach 70. organizatorem była Gminna Spółdzielnia, a sama impreza miała charakter handlowo-rozrywkowy. O pierwszym lub jednym z pierwszych w kronice GS napisano, że odbył się w czerwcu 1977 roku i występowało na nim Koło Gospodyń Wiejskich kierowane przez Ewę Fober. W roku 1981 na jarmark przybyły tłumy, odbył się w centrum miejscowości, wystąpił zespół „Sibro” oraz chybski zespół regionalny, ludzie stali w kolejkach do stoisk, oglądali występy, plotkowali ze znajomymi. Autor fotografii przede wszystkim portretował uczestników starszych i młodych, rodziców z dziećmi i młodzież, tych zagadanych, tych radosnych i tych zatroskanych. A dziś na zdjęciach możemy poszukać naszych bliskich, sąsiadów, koleżanki, kolegów. Miłej zabawy!


Czyn społeczny Cukrowni - 1980 rok

CZYN SPOŁECZNY CUKROWNI 1980 ROK

„W czynie społecznym”. Instytucja, bez której trudno w ogóle wyobrazić sobie PRL.

Układanie chodników, sadzenie drzew czy nawet budowa szkół. Wszystko to z poczucia wierności partii, z porywu serca i… bez wynagrodzenia. A więc: w czynie społecznym.

„Czyn społeczny” to lansowana przez PRL-owskie władze na wzór radzieckich „subotników” forma aktywności społecznej, polegająca na podejmowaniu przez różne grupy społeczne lub zawodowe bądź mieszkańców poszczególnych miejscowości nieodpłatnych i wykonywanych poza zakresem obowiązków służbowych prac fizycznych (takich jak przygotowywanie placów zabaw i terenów rekreacyjnych, układanie chodników i deptaków, sadzenie drzew, a nawet budowa szkół lub innych obiektów użyteczności publicznej), mających służyć poprawie warunków życia lokalnej społeczności.

Do oficjalnego języka PRL-u pojęcie „czyn społeczny” weszło w połowie lat 50., kiedy to w ramach ostrożnej „liberalizacji” życia publicznego Prezydium Rady Ministrów podjęło 17 grudnia 1955 roku Uchwałę w sprawie czynów społecznych oraz pomocy Państwa w ich organizowaniu i przeprowadzaniu. W rzeczywistości jednak na ograniczoną skalę czyny takie, pod nazwą „prace społeczne”, organizowano już w drugiej połowie lat 40.

Gorącymi zwolennikami czynów społecznych okazali się po Październiku ’56 przedstawiciele ekipy gomułkowskiej, toteż 20 września 1960 roku Rada Ministrów, w dużym stopniu pod wpływem doświadczeń uzyskanych w ramach tak zwanego „eksperymentu sądeckiego”, podjęła kolejną uchwałę w sprawie tej formy aktywności społecznej, znacznie podnosząc jej znaczenie.

Złota epoka czynów społecznych

Lata 60. i 70. stanowiły „złotą epokę” czynów społecznych. Szybko się jednak okazało, że ta szlachetna i potrzebna idea, ze swej natury wybitnie apolityczna, jest coraz częściej nadużywana przez komunistów, usiłujących przedstawiać czyny społeczne jako manifestację poparcia dla centralnych lub lokalnych władz partyjnych.

Instrumentalny stosunek aparatczyków do tej formy aktywności społecznej powodował, że w źle zorganizowanych i bezsensownie zaplanowanych przedsięwzięciach o charakterze wyłącznie pokazowym marnowany był często autentyczny zapał ludzi, a w miarę upływu czasu skompromitowana została sama idea tego typu inicjatyw, które coraz częściej kojarzone były z działaniami nieracjonalnymi i obliczonymi wyłącznie na pokaz.

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Abecadła PRL-u. Pozycja autorstwa Zdzisława Zblewskiego została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 2008 roku. Tu cytat z: https://twojahistoria.pl/2017/12/22/w-czynie-spolecznym-instytucja-bez-ktorej-trudno-w-ogole-wyobrazic-sobie-prl/


Capstrzyk w Chybiu

Capstrzyk w Chybiu

Capstrzyk

Chcemy prezentować archiwalne fotografie z krótkim opisem, staramy się by każdy opis był inny i dlatego nie będziemy znowu tłumaczyć co to był capstrzyk. Za to prosimy, żebyście się zastanowili z nami jakie emocje towarzyszyły uczestnikom capstrzyku. Czy to była ważna okoliczność? Czy trzeba było iść na capstrzyk czy po prostu wypadało? I co poprzedzał ten właśnie capstrzyk? Niestety autorzy fotorelacji nie pozostawili informacji dacie. Przypuszczamy, że to lata 80. A może ktoś z Was brał udział w tym przemarszu spod cukrowni pod urząd gminy albo miał wartę przy pomniku?


Budowa strażnicy OSP Mnich

Budowa strażnicy OSP Mnich. Lata 80.

 

Pomysł budowy nowej strażnicy w Mnichu miał się zrodzić w latach 70., postanowiono umiejscowić remizę na działce kupionej niegdyś pod budowę kościoła. W 1982 roku powstał komitet budowy strażnicy, gromadzono środki a 2 stycznia 1984 roku naczelnik gminy Chybie wydał oficjalną zgodę na budowę strażnicy. Na działce pojawia się materiał, rusza produkcja pustaków, Józef Różycki z Chybia i Edward Kisiel z Ciszyna projektują budynek, w 1987 wmurowano kamień węgielny i wreszcie 10 listopada 1991 roku odbyły się uroczystości przekazania strażnicy mniskim strażakom.

(Więcej można przeczytać w książce „Chybie. Dzieje gminy od czasów najdawniejszych do współczesności” W. Kiełkowskiego albo zasięgnąć języka u samych strażaków)